Amerykanin w Londynie od 14 lat. Tajemnica w tym temacie wreszcie się złamała, całkiem niedawno. Najpierw powiem, że każda inna odpowiedź jest całkowicie poprawna. Ale żaden z nich tak naprawdę nie rozwiązuje tajemnicy różnicy kulturowej. Kiedy przybyłem tutaj po raz pierwszy, zaniepokoił mnie, że piesi „ustępują pierwszeństwa samochodom”. To jest duże przeinaczenie. Spójrzmy na historię.
Początkowo drogi były przeznaczone dla pieszych, a później dla okazjonalnych koni i / lub powozów z prędkością pieszą lub bliską tej prędkości. Potem pojawiły się rowery i samochody, które ostatecznie poruszały się znacznie szybciej niż ruch pieszy. Sednem korzystania z dróg w Londynie jest to, że nic się zasadniczo nie zmieniło: cały ruch jest ruchem drogowym i wszyscy użytkownicy muszą uważać na własne bezpieczeństwo i bezpieczeństwo innych. Obejmuje to obowiązki pieszych, jak również obowiązki operatorów pojazdów.
Brytyjska instrukcja jazdy zawiera nawet rozdział dotyczący obowiązków ruchu pieszego. Zobacz https://www.gov.uk/guidance/the-highway-code/rules-for-pedestrians-1-to-35
Naturalnie wynika z tego wchodząc na ścieżkę nadjeżdżającego samochodu, utrudniłeś kierowcy zwolnienie, a także obawiałeś się o możliwość traumatycznej kolizji. Spróbuj tego z innym pieszym, może w centrum handlowym? Odwróć się nagle i wejdź bezpośrednio na ścieżkę sąsiada, na tyle blisko, że nie można oczekiwać, że zatrzymają się, zanim cię uderzą. Reakcją będzie złość. I to jest dokładnie to, co czuje londyński kierowca, gdy wkraczasz w jego spokojną, nie morderczą jazdę. Zgodnie z prawem jest zmuszony zatrzymać się dla ciebie, ale to niegrzeczne, że mu przeszkadzałeś. W brytyjskiej sytuacji twarzą w twarz natychmiast byś przeprosił, a on przeprosiłby w zamian za złagodzenie sytuacji.
Historia wyraźnie różni się od tego, co wydarzyło się na amerykańskich drogach. Samochody przybyły, stały się szybsze, a ustawodawstwo zostało wprowadzone. Stworzyli przejścia dla pieszych, sygnalizację dla pieszych i przepisy dotyczące przechodzenia przez jaywalking, aby zasadniczo zakazać chodzenia po drogach. Należy zauważyć, że chociaż do brytyjskiego systemu drogowego dotarły różne systemy przejść dla pieszych i schronienia, żaden z nich nie zastąpił pierwotnego i naturalnego prawa do chodzenia po drodze. (Stało się to tylko wtedy, gdy wprowadzono autostradę. Piesi oraz niektóre kategorie pojazdów i kierowców po prostu nie mają wstępu na autostradę.)
Jeśli więc drogi czytelniku nauczyłeś się czegoś z powyższego, przeczytaj pozostałe odpowiedzi i komentarze, a być może zaczniesz rozumieć zasady korzystania z dróg i sposób, w jaki wywodzą się one z konwencji twarzą w twarz.
Jest to część znacznie większej różnicy kulturowej: ta oparta na zasadach vs. systemy oparte na zasadach. W prawie amerykańskim i rachunkowości prawie wszystko opiera się na zasadach.